Prace budowlane miały rozpocząć się już dwa lata temu i zakończyć w grudniu 2010 roku. Ostatecznie oddanie do użytku nowego odcinka A1 zaplanowano z rocznym poślizgiem.

Według bardzo optymistycznych prognoz Ministerstwa Infrastruktury do końca 2011 roku powinna być zbudowana cała, licząca 582 kilometry autostrada A1 łącząca Gdańsk z południową granicą, z Czechami. Tymczasem do tej pory oddano do użytku zaledwie 60,5 km, a ok. 178 km jest w realizacji.

Na początku lipca zakończyły się trwające ponad pół roku negocjacje w sprawie kosztów budowy odcinka łączącego Nowe Marzy z Czerniewicami. W sumie 62-kilometrowy fragment A1 będzie kosztował 3,3 mld zł, czyli o 1,6 mld zł więcej, niż miał kosztować w 2006 roku, kiedy miała rozpocząć się jego budowa.

Ewa Łydkowska, rzecznik prasowy konsorcjum Gdańsk Transport Company: - Pod koniec 2005 roku ówczesny minister transportu Jerzy Polaczek odrzucił naszą ofertę, argumentując decyzję zbyt wysokimi kosztami budowy. Sprawa trafiła do sądu i to my jednak będziemy ten odcinek budować. Będzie droższy, bo wzrosły w kraju koszty budowy dróg.

Od połowy października będzie można pojechać z prędkością 130 km/h już na całym 90-kilometrowym odcinku z Rusocina pod Gdańskiem do Nowych Marzów, którego koncesjonariuszem i wykonawcą jest również firma Gdańsk Transport Company. Do użytku zostanie bowiem oddany jego drugi, liczący 65 kilometrów fragment pomiędzy Swarożynem a Nowymi Marzami. Pierwszy, 25-kilometrowy północny odcinek A1 łączący Rusocin ze Swarożynem funkcjonuje już od grudnia ubiegłego roku (opłata za samochód osobowy wynosi 6,70 zł). Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Infrastruktury, przejazd autostradą pomiędzy Swarożynem a Nowymi Marzami będzie przez pierwsze 60 dni bezpłatny. Od połowy grudnia kierowcy osobówek zapłacą na bramkach 13 zł, czyli 20 groszy za jeden kilometr.

Ministerstwo Infrastruktury zapowiada oddanie do użytku całej autostrady A1 na pół roku przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.